Wiosenne prace porządkowe są również mocno specyficzne. Ogólnie wydaje się, że nie do przerobienia - gdy jest jeszcze pustawo i łyso. Gdy się zazieleni, nagle przestaję dostrzegać, że pewne czynności nie zostały uskutecznione. Wygląda na to, że zieleń skutecznie zakrywa resztki bałaganu, odwracając jednocześnie uwagę od niedoróbek. Wszystko zaczyna cieszyć i już nie denerwują mnie jesienne liście, kawałki łodyg i gałęzi.
Dzisiaj chciałbym Wam zaprezentować natomiast kolejną porcję ciekawych roślin wiosennych, moim zdaniem zbyt mało popularnych w naszym kraju.
Zawilce wiosenne - w swoim ogrodzie uprawiam trzy gatunki (w wielu ciekawych odmianach) zawilców kwitnących wczesną wiosną: zawilce gajowe, zawilce żółte oraz zawilce wdzięczne (inaczej greckie). Pierwsze występują pospolicie w naszych lasach liściastych, drugie też można spotkać na dzikich stanowiskach w Polsce. Zawilce greckie są natomiast nie do końca odporne na nasze zimy, wszak pochodzą w południowo-wschodniej części kontynentu. Wszystkie trzy gatunki najlepiej rosną w miejscach lekko ocienionych, w zasobnej i przepuszczalnej glebie.
Czy warto je posadzić w ogrodzie? Niech zdjęcia przemówią!
Anemone ranunculoides - zawilec żółty
Anemone blanda - zawilec wdzięczny
Ziarnopłony - znane nam wszystkim z wiosennych spacerów po parkach czy lasach liściastych, gdzie ziarnopłon wiosenny całymi połaciami kwitnie na żółto. Obserwując je w naturze można łatwo zauważyć, że są dosyć ekspansywne. Sięgajmy zatem po odmiany hodowlane i mieszańce, które rosną kępiasto i nie sieją się wcale lub mało obficie. Dobrze radzą sobie na glebie próchnicznej i przepuszczalnej, na stanowiskach półcienistych.
Jeffersonia dubia
Wiosna w moim ogrodzie rządzi się swoimi prawami, zaczyna się wprawdzie zawsze leniwie i powoli, ale za to bardzo wcześnie. Obserwując rośliny, które posiadam, mam nieraz wrażenie że przerwa, pomiędzy jednym sezon a następnym, trwa u mnie bardzo krótko. Jeśli pozwala na to pogoda, pierwsze rośliny zakwitają już w lutym. Kwiecień przynosi natomiast powiew cieplejszego powietrza, a na rabatach zaczyna się prawdziwa eksplozja życia :)