Uwielbiam serduszki i mam ich u siebie dosyć sporo, więc kiedy pierwszy raz ujrzałem w internecie mieszańca 'Burning Hearts' od razu zapragnąłem włączyć tą roślinę do swojej kolekcji. Dosyć szybko udało mi się ją dostać, ale pierwsze podejście do tej rośliny zakończyło się fiaskiem. Przyszła do mnie wczesną wiosną, za wcześnie wystartowała (pewnie była trzymana w szklarni) i do tego była bardzo wyciągnięta. Posadzona do gruntu nie poradziła sobie i padła dosłownie po kilku dniach.
Drugi egzemplarz udało mi się zdobyć dzięki znajomemu. Dostałem od razu piękną kwitnącą roślinę, która ładnie wygląda aż do połowy lata.
Serduszka ta kwitła bardzo obficie, długo zdobiąc rabatę na której rośnie.
To świetna kompaktowa roślina, idealnie nadająca się do lekko ocienionych miejsc. Myślę, że nie należy jej sadzić ani w pełnym słońcu ani w cieniu. Liście tej odmiany mają wspaniały niebieskawy kolor i są bardzo filigranowe. Czerwono-bordowe kwiaty są dosyć nietypowe jak na serduszkę, co jeszcze zwiększa jej atrakcyjność. Mam nadzieję, że dobrze przezimuje i wiosną 2012 roku będzie znów cieszyć oczy nie tylko moje, ale i wszystkich którzy odwiedzają mój ogród realnie i wirtualnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz