Niesamowitą kolorystykę traw pochodzących z Nowej Zelandii znam od dawna. Turzyca ta wyróżnia się spośród nich wielkością, jest jedną z najmniejszych traw w mojej kolekcji, osiąga zaledwie 6-8cm wysokości. Cienkie, delikatne listki łapią odcienie brązu, khaki i szarości - przez co, mimo niewielkich rozmiarów, roślinę dobrze widać na rabacie.
Stosunkowo ciężko ją dostać, ale zdecydowanie warto się za nią rozglądać. Lubi stanowiska słoneczne lub pół cieniste i przede wszystkim przepuszczalną glebę - warunek dobrego zimowania tej trawy. Niestraszne jej mrozy, ale może wygniwać i dlatego ważny jest odpowiedni drenaż. Ja pierwszą swoją roślinę straciłem właśnie podczas bardzo mokrego przedwiośnia, a rosła już u mnie kilka lat i zawsze świetnie sobie radziła.
Carex berggrenii to ciekawostka w każdej kolekcji roślin, jest intrygująca, a na odpowiednim stanowisku ładnie przyrasta i stosunkowo szybko tworzy dorodną kępę. Turzyce zajmują pierwsze miejsce w mojej kolekcji traw, a te nowozelandzkie lubię szczególnie - właśnie dzięki ich unikatowemu wyglądowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz