wtorek, 29 listopada 2011

Heuchera 'Pretty Perrine'

Kolejna żurawka do opisania - i kolejna niezwykle ciekawa i rzadka (póki co) odmiana. Kolejna wyhodowana przez słynnego już Therriego Delabroye. Po tych kilku miesiącach, które jest u mnie, określił bym ją kolorystycznie jak miks pomiędzy 'Muscatem' a 'Tiramisu' - bo trochę w niej i jednej i drugiej odmiany. Nie zawiodłem się na niej, jak np. na 'Pistache' (która nie lubi albo mnie, albo mojego ogrodu, a może po prostu naszego klimatu?). Do tego to kolejna odmiana, która na żywo prezentuje się o niebo lepiej niż na zdjęciach.

darmowy hosting obrazków


Przyszła jako, ogólnie rzecz biorąc, zieleniec - i takiej się jej spodziewałem, gdyż jej głównym atutem na zdjęciach samego hodowcy są... nietypowe kwiaty! Zakupiona sadzonka od razu była wyjątkowo dorodna.

darmowy hosting obrazków


Potem na liściach zaczęły się pojawiać przebarwienia, jak u odmiany 'Tiramisu'. I tu moje pierwsze zaskoczenie - nie dość, że ma pięknie kwitnąć, to i liście są niebanalnie ubarwione!

darmowy hosting obrazków


Wiadomo jednak nie od dziś, że to chłód działa największe cuda w kwestii kolorystyki liści żurawek. I tym razem okazało się, że przymrozki zrobiły swoje - a moim oczom ukazała się zimowa wersja 'Pretty Perrine'. Oby wiosenne wybarwienie tej odmiany było równie piękne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz