środa, 7 czerwca 2017

Podróż w (nie)znane

Niby niezbyt egzotyczna Wielka Brytania. Niby wszyscy pytają "a po co?". Na zmywak się nie wybieram, zagraniczna budowlanka ani rolnictwo też mnie nie interesują. Więc po co? Jaki sens ma wyprawa na dwa dni aż za zimne morze? Sam przez moment zadawałem sobie to pytanie, ale na szczęście szybko mi przeszło. To przecież wyprawa po spełnienie jednego z ogrodniczych marzeń - tak, tak, wybrałem się na słynną wystawę Chelsea Flower Show!

Jeszcze tylko 2 godzinki nieszczególnie wygodnym (ale jakże tanim!) samolotem i ląduję w krainie, gdzie wszystko ogólnie jest na opak i jedynie mowa jakaś taka dość znajoma - chociaż niejednokrotnie w takim wydanie, że dwadzieścia lat obywania się z nią, na niewiele wydaje się zdawać...
Obcowanie z przyjaźnie nastawionymi tubylcami sprawia człowiekowi dużą przyjemność (są życzliwi, uśmiechnięci, rozmowy tutaj ucina się praktycznie wszędzie), obserwacja zupełnie innego społeczeństwa jest frapująca, ale niech to nie zwiedzie człowieka! Tutaj niebezpieczeństwo czyha na każdym przejściu dla pieszych - no bo kto spodziewa się pojazdów nadjeżdżających z tej drugiej strony?! Zadziwiające może być również mycie, no chyba że akurat łazienka wyposażona jest w tajne urządzenie, które zmiesza nam wodę - wtedy już nie musimy wybierać czy mamy dzisiaj ochotę kąpać się we wrzątku czy w lodzie ;)

A wracając do meritum sprawy. Portfel uboższy o kilkadziesiąt funtów, swoje wymęczone w busie (tak, tak, zamknęli linię metra, właśnie dokładnie tą i w tym dniu... a do tego właśnie w tym dniu w GB przypadło lato i z nieba lał się żar zupełnie nieznany ludności tubylczej...), swoje odstane w kolejce - mimo wszystko bardzo sprawnej. I już jestem! I już mogę podziwiać!

Czym dzisiaj chciałbym się z Wami podzielić? Może na start trochę aranżacji - ogrodów pokazowych. Zupełnie różnych, z nazwijmy to zupełnie "innych bajek". Na pewno różnorodność, największej wystawy ogrodniczej świata, sprawia że każdy znajdzie coś ciekawego, co go zaintryguje, zainspiruje, zaciekawi, a może po prostu zachwyci? Ja wybrałem dla Was kilka ujęć tych miejsc, które mnie zaciekawiły - nie zawsze bardzo przypadając mi do gustu, ale na pewno przykuwając mój wzrok. Powstrzymam się od komentowania i dam Wam samodzielnie ocenić - podzielcie się proszę tą ocenę w komentarzach











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz